O-Nie.pl
Był czas, że polskojęzyczni politycy wrobili nas w wojenki w dalekim świecie. Wstyd, ale tak było. Wzięliśmy udział w okupacji suwerennych narodów wraz z grupami przestępczymi zza oceanu. W całej naszej historii nie popełniliśmy tak odrażającego czynu jakim była napaść na Irak i Afganistan. Były oczywiście protesty pewnych środowisk, ale ogólnie ludzie łyknęli bajki o terroryzmie jak zwykle... Nie mieliśmy w tych napaściach żadnego interesu. Straciliśmy kilkudziesięciu obywateli, masę pieniędzy i pokazaliśmy światu, że jesteśmy nikim na arenie międzynarodowej -nawiasem mówiąc, ZSRR nie wciągnął nas w żadne zadymy, a nowy "przyjaciel"...(?) Niestety nowy "przyjaciel" wciągnął nas w dużo większe szambo niż w/w. Wciągnął nas w wojnę z najbliższym i najpotężniejszym sąsiadem. Nie ma co się oszukiwać, wojna na Ukrainie to amerykański rynsztok w którym jedni Słowianie zabijają drugich, a następni są popychani do przodu gdyby Ukraińców brakło. Czy tak powinny wyglądać relacje sąsiedzkie? Od rozpadu ZSRR Amerykanie tresują Ukraińców do agresji przeciw Rosjanom. Wspólne bataliony w ramach NATO, wspólne misje (Bałkany, Irak, a nawet w Afganistanie było ich kilkunastu), wspólne ćwiczenia, "Majdan", a w końcu otwarte napaści na ludność rosyjskojęzyczną na wschodzie Ukrainy doprowadziły do regularnej wojny. Ukraińcy atakowali i nadal atakują nie tylko Rosjan, ale i Ukraińców mówiących po rosyjsku. W Polsce mieszkają tysiące Ukraińców, którzy języka ukraińskiego nie znają. Nie czujecie, że skur..ione media wami manipulują? O tak, wielu z was nie czuje. Covid był przygrywką pod wojnę. Władza sprawdziła siłę propagandy medialnej, którą WY kupiliście. Daliście sobie wstrzykiwać preparaty o nieznanych właściwościach bo "tak w TV kazali". Wcześniej daliście sobie wmówić, że muzułmanie zagrażają Europie, że to terroryści (a oni sami tu nie przyjechali, ktoś ich ściągnął). Teraz kupujecie wrogość do Rosji, a za chwilę będziecie gotowi iść ginąć w walce przeciw niej (tysiące idiotów już poszło, a wielu nawet wróciło na wieczysty odpoczynek). Kiedyś rozmawiałem z nauczycielem WOSu i historii, który bluźnił na na PiSiorów zachwlalając jednocześnie POszołomów. Bluźnił na patriotyzm, na suwerenność państw, na istniejące granice. Twierdził, że tylko liberalna polityka gwarantuje ludziom pokój i dobrobyt. Ten "skurwego syn" wmawia te herezje dzieciom w szkołach. Nie zauważyło bydle, że wszystkie wojny po 1945 roku były wywołane przez liberalne środowiska zza oceanu, że dołączyli do nich liberałowie z UE by siłą nieść dekokrację. Ale tylko tam gdzie jest ropa, gaz czy diamenty...
Polski „bohater” w Afganistanie.
Dodaj komentarz