O-Nie.pl
Jednych to bawi, inni w to nie wierzą, a jeszcze inni to przeżyli. Czasy mamy nienormalne w każdej przestrzeni życia. Kiedyś problemem byli męscy oprawcy kobiet. Dzisiaj granice zostały zatarte. Najczęściej byli to pijacy. Dzisiaj media „uświadomiły” kobiety o ich „prawach” i przemoc w domach nadal ma miejsce w sporej skali. Obecnie panie leją swoich mężów, partnerów czy kochanków niemal bezkarnie. Znęcanie się nad mężczyznami jest ogromnym problemem ponieważ panie są zazwyczaj słabsze fizycznie i wyglądają niewinnie. Do tego świetnie grają niewiniątka. Organy ścigania, sądy czy prokuratury zasilane są ogromną ilością kobiet. Często idiotek-feministek, zakompleksionych frustratek. Udzielają sobie wsparcia na podstawie „solidarności jajników” bez względu na to co się stało. Mężczyzna w starciu z wariatką jest niemal bez szans. Kobiety zastraszają mężczyzn, ubliżają i poniżają kończąc „a tylko mnie dotknij”, „zaraz dzwonię na 112”. Osobiście widziałem reakcje policjantów na zgłoszenie się mężczyzny na komisariacie dotyczącym przemocy żony przeciw niemu. Śmiali się policjanci i żartowali bo chłop był duży. I co taki gość ma zrobić? Całe życie rejestrować kamerą lub dyktafonem?
Sprawy rozwodowe toczą się niemal zawsze pod dyktando kobiety, sprawy karne z udziałem kobiet niemal zawsze stawiają kobietę jako ofiarę.
Byłem widzem na pewnej sprawie karnej gdzie z aresztu doprowadzono mężczyznę oskarżonego o stosowanie przemocy wobec konkubiny. Wrócił chłop z pracy do WŁASNEGO mieszkania i zastał tam zamknięte drzwi od wewnątrz. Okazało się, że w środku była jego konkubina z kochankiem. Wybił ze złości okno w SWOIM mieszkaniu, a następnie wyłamał WŁASNE drzwi i wszedł do środka. Zrobił awanturę bez pobicia. Trafił do aresztu śledczego, a podczas rozprawy Sędzia-kobieta o mało go nie zlinczowała. To oczywiście skrót tej sprawy, ale oddaje realia spedalonego świata gdzie jeden absurd goni drugi.
Dodaj komentarz